niedziela, 4 marca 2012

Teściowe i synowe


W cyklu „Siostrzyce Ireny”, dziś Maria Mankiewicz (czyżby daleka krewna Josepha L., reżysera legendarnego Wszystko o Ewie [1950]…?) i jej niezbędna książka z roku 1986 pt. Jak być teściową? Jak być synową? Pozycja zaczyna się od tzw. pytań podstawowych:
Gdybym miała córkę i gdyby ta córka pewnego dnia zapytała mnie, czy starać się szybko wyjść za mąż, czy też można sobie z tym poczekać – byłabym w kłopocie. Jako kobieta z natury rozsądna powinnam bez wahania poradzić, żeby jak najdłużej była wolna. Żeby zdobyła zawód, niezależność, trochę doświadczenia i dopiero wtedy, kiedy już mniej więcej będzie wiedziała, czego i kogo chce – poszukała sobie odpowiedniego towarzysza. Jednak, jako kobieta znająca życie, przed taką odpowiedzią zawahałabym się.
(Maria Mankiewicz, Jak być teściową? Jak być synową?, Warszawa 1986, s. 25)

Jak widać, kwestie te były i pozostaną skomplikowane… Jakie szczęście, że są książki takie, jak ta pani Marii! A kiedy już ustabilizujecie sobie sytuację matrymonialną, zerknijcie na ostatnią stronę okładki. Tam seria sequeli, które umożliwiają cudowne ubogacenie sobie życia na rozmaite sposoby:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz