Meble to nasi domownicy, uczy Irena w swych książkach raz po raz. Należy im się tyle samo uwagi, co najlepszym przyjaciołom – w końcu obcujemy z nimi na co dzień. Zaniedbane meble świadczą o właścicielu, dlatego warto przyjrzeć się, czy któryś z naszych regałów bądź sekretarzyków nie wymaga już politurowania:
Politurowanie jest pracochłonne, bo trzeba szmatką, wypełnioną wełnianymi gałgankami i nasączoną politurą, pocierać mebel okrągłymi ruchami, jakby kółkami, lekko polerując powierzchnię. Czekamy potem, aż ona wyschnie (kilka godzin, a nieraz i dni) i zaczynamy wszystko od początku, wiele razy, Zaczynamy od gruntowania, przechodzimy do polerowania, a kończymy na polerowaniu – ale już nie politurą, tylko spirytusem denaturowanym.
(Dom bez tajemnic, Warszawa 1990, s. 71)
Wielki mebli!
OdpowiedzUsuń