Plamy z długopisu doskwierają nam cały rok, ale od września plam tych jest podejrzanie więcej. Z pomocą przychodzi Irena. Podpowiadamy - potrzebny jest dobrze zaopatrzony barek.
Plamy z długopisu znikają bez śladu po wywabieniu ich alkoholem. Ale atrament też można zmyć z palców wodą kolońską, spirytusem salicylowym, a plamę na ubraniu wódką (szczególnie z tych tkanin, na których denaturat zostawiłby ślady). Plamy z długopisu na meblach (dzieci często plamią swoje biureczka) zmywać denaturatem. Gdyby powstały matowe plamy, oczyścić je flanelką, skropioną kilkoma kroplami oleju (np. lnianego) a potem do połysku wyczyścić suchą flanelką.
(Cztery pory roku w gospodarstwie domowym, Warszawa, 1992, str 106)
A ten przepis Pani Ireny jest wieczny,nie ma innego sposobu na takie plamy.
OdpowiedzUsuńAleż wszystkie przepisy Ireny są wieczne, wierzymy w to całym sercem :)
OdpowiedzUsuń