Cóż począć ze stosami foliowych toreb, które wciskane są nam przez rozmaitych sprzedawców bez litości i bez umiaru…? Irena zna odpowiedź także i na to pytanie:
Dużych worków foliowych gospodynie używają do przeróżnych celów, np. szyją z nich fartuchy, pokrycia na pałąki nad grządką z warzywami, czyli robią niby-szklarnię, która jak wiadomo bardzo skutecznie przyspiesza rośnięcie roślin. Rozkładają folię na meblach i podłodze podczas odnawiania mieszkania, a potem moczą ją w proszku „E” i farba się zmywa.
(Dom bez tajemnic, Warszawa 1990, s. 142-143)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz