Już wkrótce sezon grzewczy, a co za tym idzie, zwiększona ilość pyłu węglowego w powietrzu… i na naszych meblach. Irena, jak zawsze, idzie z duchem czasu i staje po stronie ściereczek z tworzyw sztucznych:
Są panie domu, które odrzuciły wszystkie bawełniane i inne ściereczki i ścierki używane „na mokro” i posługują się jedynie ściereczkami z tworzyw sztucznych, gąbkami, pianką poliuretanową itp. Te ściereczki mają też wspaniałe zalety: są barwne, kolorowe i miłe dla oka, bardzo dobrze wchłaniają wodę, łatwo je utrzymać w czystości – trochę mydła i wody i ściereczka jest czysta. Naturalnie, że i te tworzywa w końcu się strzępią, kurczą, więc trzeba zaopatrzyć się w nowe.
(Dom bez tajemnic, Warszawa 1990, s. 33)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz