niedziela, 13 listopada 2011

Dom gry


W długie jesienne wieczory umilamy sobie czas różnoraką rozrywką. Jeśli lubicie karty i w planach macie towarzyskie spotkanie na małą partyjkę, Irena z serca radzi odświeżenie ulubionej talii.

Karty do gry można czyścić denaturatem lub na sucho - magnezją zmieszaną ewentualnie z benzyną.

(Cztery pory roku w gospodarstwie domowym, Warszawa, 1992, str 132) 

6 komentarzy:

  1. A cóż to takiego jest ta magnezja?

    OdpowiedzUsuń
  2. Pytam, bo choć kart do gry nie posiadam to ulubione, kilkuletnie gazetki kulinarne chętnie odświeżyłabym:)

    OdpowiedzUsuń
  3. chodzi prawdopodobnie o magnezję paloną czyli tlenek magnezu MgO

    OdpowiedzUsuń
  4. Magnezja (magnezja palona), czyli inaczej tlenek magnezu, jest to biały proszek który po rozpuszczeniu w kwasach przechodzi do postaci wodorotlenku. Otrzymuje się ją w wyniku prażenia magnezytu (węglan wapnia).
    Tlenek magnezu stosowany jest do wyrobu cementów, odlewów, naczyń ognioodpornych, tygli. Ma również zastosowanie w medycynie jako lek na nadkwasotę i zatrucia. Ufff!

    OdpowiedzUsuń
  5. Skąd Irena brała magnezję? Nie mamy pojęcia!

    OdpowiedzUsuń
  6. No właśnie... sama definicja nie wystarza, żeby coś przetrzeć magnezją:) Może produkowała?

    OdpowiedzUsuń