poniedziałek, 27 lutego 2012

Ale kozak!


Jeśli zapomnieliście wstąpić do sklepu po "coś do chleba", Irena służy przepisem odważnym i nostalgicznym zarazem.

Masło kozackie

Jest to uskrobana nożem słonina, wymieszana z solą i utartym czosnkiem. U nas gospodynie przyrządzają taką pastę nieraz mniej "po kozacku" a bardziej "po polsku", mieszając po prostu smalec z utartym czosnkiem i solą a czasem także z papryką.

(Czy wiesz co jesz?, Warszawa,1985, s.123)
  


1 komentarz:

  1. A jakby tak jeszcze podsmażone wątróbki dodać... albo miękkisz kiełbaski...

    OdpowiedzUsuń