sobota, 1 października 2011

Nocne marki


Kiedy pogoda rozpieszcza tak jak dziś - okazać się może, że zaległą pracę trzeba będzie odrobić w nocy. Tym razem sięgamy po poradnik równie skuteczny, co irenowe kompendium.
Jak zaplanować sobie "nocne posiedzenie"? Jak nie umrzeć z głodu i odwodnienia? Na to pytanie odpowiada Książka kucharska dla samotnych i zakochanych.

Praca całonocna

O godzinie 22.00 wypijamy po filiżance prawdziwej kawy ( lub mocnej herbaty) do tego parę herbatników (herbatniki posmarować miodem lub dżemem). Kawę lub herbatę można zaparzyć w termosie podczas przygotowywania kolacji. W czasie dalszej pracy (godz. 23.00 - 1.00) zjadamy jabłko lub surowego pomidora. Nad ranem - szklanka dobrze osłodzonej słabej herbaty lub, co znacznie lepsze kwaśnego mleka  (w zimie gorącego mleka osłodzonego łyżeczką cukru). Zanim położycie się do łóżka, dobrze wywietrzcie pokój. W czasie pracy nie wypalajcie niezliczonej ilości papierosów. Kawałeczek gumy lub suszona śliwka ułatwią Wam ograniczenie papierosów.

(Maria Lemnis , Henryk Vitry, Książka kucharska dla samotnych i zakochanych, Warszawa, 1962, s.218)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz