czwartek, 17 czerwca 2010

Uwaga, jedzie tramwaj


Zainspirowana dzisiejszą awanturą w tramwaju nr 1, na trasie Wzgórza Krzesławickie - Salwator, zakończonej okrzykiem starszego pana - Wysiadaj, dziwko!, skierowanym do dziewczyny, która niezbyt chętnie chciała ustąpić mu miejsca, postanowiłam sięgnąć do Ireny, by u Najwyższego Autorytetu poszukać odpowiedzi na odwieczne pytanie - kiedy, komu i kto powinien zwolnić miejsce w pojazdach komunikacji miejskiej?
Pomijamy poradnik dla milicjantów, bo ci, jak twierdzi Irena, zawsze mogą być w trakcie "akcji" i miejsce przy oknie jest np. najlepszym punktem obserwacyjnym. Im nie należy przeszkadzać.

Zawsze ustępujemy swojego miejsca inwalidom, kobietom w ciąży lub z dzieckiem na ręku, także mężczyźnie niosącemu niemowlę. Mężczyzna, który zrywa się na widok każdej kobiety, daje niejednokrotnie wyraz swej nierozwagi, a nie uprzejmości. Bywa, że panie w średnim wieku czują się dotknięte, gdy ustępuje im miejsca starszy pan. Czyżby wyglądały już tak poważnie?
Z drugiej strony jakie to barbarzyństwo, gdy młodzi ludzie siedzą na ławkach, a siwe niewiasty, nieraz objuczone paczkami i ledwo trzymające się na nogach - stoją. Chłopcy ci doskonale wiedzą, że powinni ustąpić miejsca, więc w skupieniu patrzą w okno albo są zajęci niezwykle ważną rozmową. W takich wypadkach przyznamy słuszność sędziwej damie, gdy surowym spojrzeniem będzie usiłowała na nich oddziałać.


Ale gdy mężczyzna wraca z pracy, w której może 8 godzin stał przy warsztacie, a srebrnowłosa pani właśnie wyszła z kawiarni, nic nie zaszkodzi jeśli ona postoi, zaś on będzie siedział.

(ABC dobrego wychowania, Warszawa 1969, Wiedza Powszechna, s. 151)

Refleksyjnego nastroju Bogdana Smolenia jadącego "po balu" tramwajem, bardzo brakowało dziś w krakowskiej jedynce.

3 komentarze:

  1. Patrzacy w okno20 czerwca 2010 15:54

    Dziekuje za zajeciem sie tym odwiecznym problemem!

    OdpowiedzUsuń
  2. W krakowskich tramwajach można zaobserwować różne sytuacje.Kiedyś na wyżej opisanej trasie trwał spontaniczny koncert piosenki biesiadnej pewnego pana w lekko zabawowym stanie.Niejeden pasażer chcąć utrzymać powagę patrzył pilnie w okno.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy osunęłam się na podłogę tramwaju obok czterech zdrowych panów, gapiących się przed siebie z wielkim zaangażowaniem, miejsca ustąpiła mi maturzystka śpiesząca na egzamin a cukierkiem kawowym poratowała pani w średnim wieku (bo jej to zawsze pomaga, gdy zrobi jej się słabo). Utwierdziło mnie to w zasadzie, że MĘŻCZYZNOM NIE USTĘPUJĘ!

    OdpowiedzUsuń