wtorek, 10 maja 2011

Oh, honey!


Pierwsze pszczoły już zabrały się do pracy po zimowej przerwie. Namawiamy, by złocisty miód znalazł się nie tylko na naszych stołach, ale i w kosmetyczkach – zgodnie z sugestią Ireny:

To już nie prof. Jojrisz, ale inne źródła dawne i obecne podają, że miód należy do świetnych środków kosmetycznych. I u nas jest bardzo stara pieśń, która stwierdza, że „smarowała buzię miodem, żeby miała słodką…”. Wystarczy też sięgnąć do starożytności, żeby się dowiedzieć tego samego. Już ponoć 5 tysięcy lat przed naszą erą w Mezopotamii pięknotki „smarowały buzię miodem”. Słynna z urody Poppea, żona Nerona nie tylko kąpała się w mleku oślic, których 100 sztuk dostarczała codziennie mleka dla cesarzowej, ale i twarz smarowała maseczką z miodu zmieszanego z tymże mlekiem.

(Pszczoły i ludzie, Warszawa 1985, s. 27)

1 komentarz:

  1. W czasie ostatnich zimnych dni moja sąsiadka musiała dokarmiać pszczoły syropem z cukru.I co to za miód.

    OdpowiedzUsuń