wtorek, 1 czerwca 2010

Dzień Dziecka, rodzica i sąsiada


W Dniu Dziecka, proponujemy radę Ireny dla rodziców:

Rodzice bywają nieraz skłonni sądzić, że ich dzieci są najgrzeczniejsze, najmądrzejsze i w ogóle naj, naj. Za to dzieci sąsiadów są niemożliwe, nie mówią prawdy, zbyt głośno krzyczą, piszą po murach, mówią brzydkie słowa, biją innych itp. Hm.
Trzeba zawsze pamiętać, że akurat to samo sąsiedzi myślą właśnie o naszych dzieciach. Jeśli więc chce się mieć dobre stosunki z sąsiadami, nie należy się zbytnio przejmować bójkami naszych dzieci z ich dziećmi. Dzieci, nawet po najbardziej zaciętych bojach, szybko się pogodzą, a między nami i sąsiadami mogą pozostać długotrwałe urazy.

(Uprzejmy milicjant, Warszawa 1964, Oddział Szkolenia KGMO, s. 114)

Chodzi nam po głowie myśl, że Irena, pomimo swoich wykwintnych manier, miałaby ochotę potraktować dzieci równie surowo jak DCI Gene Hunt w serialu Life on Mars...

1 komentarz:

  1. oto stale aktualne rady-dzieci nie potrzebują adwokatów w zabawie

    OdpowiedzUsuń