piątek, 11 czerwca 2010

To i tamto

W naszym nieoficjalnym cyklu „Siostrzyce Ireny”, dziś przedstawiamy Kazimierę Pyszkowską, autorkę kontrowersyjnie zatytułowanego podręcznika, którego fragment znajdziecie Państwo poniżej. Pani Kazimiera ma bardziej suchy i analityczny styl, niż nasza Irena: brak u niej anegdot, pasji, poczucia humoru i… szczypty szaleństwa. Niemniej uwagi ma bardzo rozsądne:

Rzadko używane, lecz bardzo są przydatne jeszcze inne drobiazgi ułatwiające prowadzenie gospodarstwa domowego. Wymienić tu trzeba np. szprycę do dekoracji tortów i kanapek z końcówkami różnego kształtu, radełko do ozdobnego krajania ciasta na faworki lub drobnych ciastek kruchych, foremkę w kształcie lejka do lepienia pierogów. W grupie tej znajdują się również płytki do podkładania na palnik gazowy lub kuchenkę elektryczną, chroniące naczynia przed przypalaniem potraw, lejek, korkociąg, nóż do otwierania konserw, dziadek do orzechów, wyciskacz do cytryny.

(Kazimiera Pyszkowska, Gospodarstwo domowe: Zajęcia praktyczno-techniczne dla dziewcząt, Warszawa 1974, s. 17)

3 komentarze:

  1. Rodełko i szpryca to podstawa. Swego czasu widziałem na allegro wystawione na sprzedaż "denki do kanki"...

    OdpowiedzUsuń
  2. Radełko panie Adamie! to taki obrotowy nożyk do wycinania fikuśnej linii.A denki do kanki i owszem!

    OdpowiedzUsuń
  3. A jak się fachowo nazywa ustrojstwo do oddzielania żółtek od białek?

    OdpowiedzUsuń