środa, 21 lipca 2010

Gorrrąco


O piciu wody w upał przypominają nam wszyscy. Irena jak zwykle w takich wypadkach, nie płynie z prądem, ale... skręca. Nawet w warunkach piknikowych namawia do picia z kubków i szklanek, a nie z butelki, bo podobno wygląda to nieestetycznie. E tam!

Nawet na pikniku, na zielonej trawce, ładniej i wygodniej jest pić ze szklanek lub plastykowych kubków. Tu chodzi nie tylko o elegancję i estetykę (bo przy piciu z butelki nikt nie wygląda estetycznie), ale także o higienę. Butelka, którą podnosimy do ust, nie jest czysta. A nieraz się widuje jak najpierw wypija parę łyków dorosły, a potem brudną ręką przeciera szyjkę butelki i podaje dziecku. Wszystkie napoje należy pić, a nie... połykać. Pić spokojnie, bezszmerowo i bez przechylania głowy do tyłu, bo to fatalnie wygląda.

(Dookoła stołu, Warszawa 1981, Watra, s.67)

5 komentarzy:

  1. Redakcjo! proszę zacytować Panią Irenę gdy kategorycznie nakazuje częste mycie rąk."Ręce opadają" jak takimi brudnym kończynami ludzie obmacują pieczywo w marketach,sprawdzając czy jest świeże.

    OdpowiedzUsuń
  2. Matka moja zawsze w wypadku picia prosto z butelki, puszki czy kartonu pyta groźnie: "Co to?! FRONT?!". Ale na wojnie są wszak manierki...

    OdpowiedzUsuń
  3. ja piję bezszemrowo z butelki...co tam picie!!ilustracja do tematu-bezcenna...

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja szmerowo, ale sie poprawie!

    OdpowiedzUsuń
  5. nic bardziej higienicznego i estetycznego, niz dorwac te butelke, z ktorej popija Jon... panie, panowie, Ireno - ja gore!

    OdpowiedzUsuń