piątek, 9 lipca 2010

Motodrama


Dziś zajmiemy się tematem drażliwym. Nie, nie będzie to temat poruszany w wielu blogach pt. Dlaczego latem śmierdzi w autobusach. Nie dziś. Kilka cierpkich słów, należy się od Ireny miłośnikom motorów, motocykli i skuterów, szalejącym w ciepłe wieczory po osiedlowych i nie tylko ulicach.

Motocykliści najczęściej przypominają dzieci, które otrzymały np. gwizdek i im donośniej i dłużej gwiżdżą, tym są szczęśliwsze. Toteż jeżdżą na swoich stalowych rumakach z hukiem startując w tempie stu kilometrów na godzinę. Ich miny wskazują , że mogliby jeszcze głośniej i prędzej gdyby tylko chcieli. Gdy spokojni obywatele utrudzeni hałasem uciekają z miasta na łąki, do lasów, do ciszy, goni za nimi piekielna maszyna - motor bez tłumika. Jeśli ci przemęczeni ludzie żywią w sercu krwiożercze instynkty w stosunku do motocyklistów - niech się temu nikt nie dziwi i nie bierze im za złe.
Na szczęście są także przyzwoici miłośnicy sportu motorowego.

(ABC dobrego wychowania, Warszawa 1969, Wiedza Powszechna, s. 165)

Niewątpliwie o przyzwoitych motocyklistach traktuje piosenka, którą prezentujemy poniżej.




5 komentarzy:

  1. Mój mąż zachował się podobnie jak ten na ryczącym rumaku,przejeżdżającym obok naszego domu kolejny raz: rzucił za nim pusty,stary garnek aluminiowy.Skończyły się przejazdy.

    OdpowiedzUsuń
  2. O Ireno! Dziekuje, dziekuje autorom bloga po stokroc!!! Moja matka zawsze spiewala ten kawalek ojcu, Stanislawowi, oczywiscie, co mial do motoru pociag zawsze, choc po tym, jak zostal ojcem wybral bezpiecznego dwuslada, Warszawe...
    Podspiewuje dzieki Wam i ja,lubujaca sie tylko w przyzwoitych milosnikach sportu motorowego, ewentualnie, ze wzgledu na sezon- motorowodnego...
    Wybornych wakacji zalodze ulubionego bloga zyczy wierny w uwielbieniu,
    Anonimowy

    OdpowiedzUsuń
  3. Redakcjo-czy to w duecie nie śpiewa Elżbieta Czyżewska?

    OdpowiedzUsuń
  4. Piosenkę wykonują Danuta Rinn i Bogdan Czyżewski.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiejski Sprzęt Kaskaderski miał za bardzo dalekiego przodka harleya (nie pamiętam, który model, ale coś z czasów II wojny światowej), a harley ryczeć musiał: HEAVY METAL THUNDER.

    OdpowiedzUsuń