poniedziałek, 6 września 2010

Toast


Dziś o tym, dlaczego górale rozrabiają a mieszkańcy Pomorza lżej znoszą skutki spożycia alkoholu.

U nas i górale i Kaszubi piją dużo alkoholu, szczególnie na zabawach, weselach itp. Górale "rozrabiają", żadna uroczystość nie obejdzie się tam bez awantur, a takie ekscesy są praktycznie nieznane u Kaszubów. Ale... stwierdzono, że na Pomorzu jest 300 razy więcej litu w wodzie, powietrzu i glebie niż w górach oraz na Podhalu. I więcej, niż w innych częściach kraju.

(Kuchnia i medycyna,Warszawa 1985, Watra, s.11)

Czy w górach, czy na Pomorzu, alkohol pijemy w rozsądnych ilościach oraz w odpowiednim szkle. Koniaku w żadnym wypadku nie mrozimy, nawet jeśli jest to koniak armeński. Więcej porad w wykonaniu Kobiety Pracującej, znajdziecie poniżej.

3 komentarze:

  1. Oczywiście, wszystkiemu winien ten wstrętny lit! :)
    Ech, gdzie te czasy, kiedy maluch był nazywany samochodem...
    Ja tęsknię, ogólnie za tym, żeby w polskiej tv seriali było mniej, a więcej filmów fabularnych, a jeśli już się jakiś pojawi, żeby był równie doskonały, jak 40-latek.
    Bogusiu, tęsknisz za roznosicielami mleka, a pamiętasz, albo czy wiesz, jak oni hałasowali i to w porze ostatnich sennych podrygów mieszkańców osiedli?
    bf

    OdpowiedzUsuń