wtorek, 31 sierpnia 2010

Niekorzystne dni


Nie tylko zwykły człowiek ma dziś dylemat co na siebie włożyć. Nawet funkcjonariusze głowią się czy założony rano płaszcz, w południe nie stanie się balastem. Oto refleksja Ireny:

Tak w lecie jaki i w zimie pogoda bywa kapryśna, ba, zmienia się nawet w ciągu dnia. Wahania pogody pociągają za sobą zrozumiałe zmiany w ubiorach funkcjonariuszy. Ci, których deszcz albo gwałtowny spadek temperatury zastaje w służbie, są oczywiście w mniej korzystnej sytuacji od tych, którzy ich zmieniają. I na odwrót, kto w dzień deszczowy rozpoczął służbę w letnim płaszczu, temu po wypogodzeniu się płaszcz przysparza nieraz nie lada kłopotów. Tym bardziej, że nie wypada nosić płaszcza zarzuconego na ramionach lub przewieszonego przez ramię. Niestety wpływu na pogodę nie mamy. Ale za to możemy słuchać komunikatów radiowych PIHM-u, przynajmniej wtedy, kiedy wybieramy się na służbę. One wprawdzie często zawodzą, ale bywa, że się sprawdzają. Niejeden może się dzięki temu uchronić od przeziębienia, przegrzania i innych tego rodzaju zmartwień.

(Uprzejmy milicjant, Warszawa 1964, Oddział Szkolenia KGMO, s. 20)

3 komentarze:

  1. a skoro mowa o ubraniach, to gdzie te słynne równouprawnienie? w pewnym serwisie aukcyjnym na 'A' w dziale obuwia męskiego, podkategorii 'kalosze' można znaleźć tylko paskudne gumofilce. zatem płeć brzydka nie zasługuje na te piękne, błyszczące kaloszki? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Płaszcza zarzuconego przez ramię milicjanta, nie tylko nie wypada temuż nosić, co też może być dla niebezpieczne - w czasie ucieczki przed przestępcą, nogi zgrzanego od upału policjanta, mogły by się w ów spadający mu z ramion płaszcz zaplątać.
    Tak, tak, lepiej popatrzeć przed wyjściem do pracy na prognozę pogody, a tym bardziej w obecnych czasach, gdy panie - pogodynki są zazwyczaj od niej piękniejsze.
    bf

    OdpowiedzUsuń