środa, 15 czerwca 2011

Światła wielkiego miasta

 
Ze słonecznego San Francisco przenosimy się do równie przyjaznej Kanady. Wizyta u kanadyjskich przyjaciół zainspirowała Irenę do niecodziennej dekoracji stołu.

Liczy się pomysł. Zawsze można wymyślić coś oryginalnego. Widziałam np. podawanie posiłku na wielkich, prostokątach, kolorowych, lakierowanych, dość twardych obrazkach z widokami Kanady. Jedząc, można było przyglądać się górom i jeziorom lub światłom miasta Edmonton.

(Dziesięć przykazań prawidłowego żywienia, 1986, Warszawa, Watra, str. 9)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz