czwartek, 22 kwietnia 2010

A psik!

Wiosna przynosi nam nie tylko radość, ale i zgryzotę. Alergicy zaczynają masowo kichać, a zmieniająca się pogoda co rusz powoduje wiercenie w nosie nawet u tych najbardziej zahartowanych. Co zrobić, gdy spadnie na nas nie tylko katar, ale i czkawka? Zapytajmy Irenę!

Co zrobić gdy się kichnie lub dostanie czkawki? Nie podkreśla się tego faktu mówieniem dookoła wszystkim „przepraszam”, ale dyskretnie przeciwdziała. Jeśli się nam zbiera na kichanie, trzeba natychmiast wyjąć chusteczkę i nacisnąć palcem na grzbiet nosa, co na ogół zapobiega kichnięciu. Jeśli już to musi nastąpić, to trzeba zakryć nos i usta chusteczką, aby – za nic- nie dopuścić do tego co lekarze nazywają zakażeniem kropelkowym. Bo niestety nie kicha się na sucho.
Czkawkę można próbować opanować, zjadając łyżeczkę cukru czy popijając wody, a gdy to nie pomaga- trzeba przeprosić i odejść od stołu z chusteczką przy ustach. Po ustąpieniu czkawki wrócić, nie zwracając na siebie szczególnej uwagi. Także i wycieranie nosa przy stole jest nieapetyczne. Ale jeśli jest to konieczne, powinno być dyskretne. Czasem co prawda starsi panowie potrafią rozwijać chustkę – płachtę z całym nabożeństwem, aby potem w nią „trąbić” i znów starannie zwijać do kieszeni.

(Dookoła stołu, Warszawa 1981, Watra, s. 93)

6 komentarzy:

  1. Kiedyś panowie jedną płachtę nosili latami w kieszeni, posklejaną i pogniecioną - wyjmowali ją często latem, by wytrzeć dłonie z kapiącego loda. Takie czasy były...

    OdpowiedzUsuń
  2. Panie Adamie - gdzie te czasy...
    Jak już się odejdzie od stołu nie można wrócić nie zwracając na siebie uwagi...

    OdpowiedzUsuń
  3. Upadek obyczajow! Totalny!

    OdpowiedzUsuń
  4. Na szczęście wymyślono już chusteczki jednorazowego (mam nadzieję) użytku. Ale opowieść urocza, mimo tych mało apetycznych opisywanych ekscesów, ale co zrobić - życie.:)
    bf

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepraszam, ale chyba mi się wysłało kilkakrotnie, teraz dopiero się "skapnęłam", tak się zapamiętałam w tym komentowaniu, że ciągle oczekiwałam tajemnego szyfru, do potwierdzenia komentarza, a tu chyba nie jest wymagany. :)
    bf

    OdpowiedzUsuń
  6. Blogger, choć jest witryną przyjazną, co jakiś czas płata takie figle. Zapraszamy do komentowania, jedynym wymaganiem jest poczucie humoru :-) Pozdrawiamy serdecznie!

    OdpowiedzUsuń