czwartek, 6 maja 2010

Wyjątkowo zimny maj


Tak bardzo chcielibyśmy podać Wam przepis Ireny na bikini ze stylonowych pończoch... Niestety, sytuacja zmusza nas do zajęcia się zupełnie innym tematem.
Czy nie jest tak, że zbyt łatwo pozbywamy się zepsutych lub zużytych parasoli? A może wystarczy je naprawić lub odświeżyć?

Jeśli parasolka przecieka, to wystarczy kupić w aptece Altacet, rozpuścić go w szklance ciepłej wody (4 tabletki) i po opadnięciu osadu-czystym roztworem smarować otwarty parasol po obu stronach-miękką szmatką. Gdy wyschnie, nie będzie przeciekał. Jeśli trzeba, można smarować roztworem bardziej stężonym, biorąc 5-7 tabletek na szklankę ciepłej wody. Dziurawy parasol można ładnie odnowić, naszywając na dziury aplikacje, np. w formie serduszek, kółek , kwiatków.
Gdy materiału na parasolu nie da się połatać, można zrobić nowe pokrycie, na wzór starego, używając np. ortalionu z zużytego płaszcza czy kurtki. Jeśli brak przy parasolu końcówek, można je zastąpić kawałeczkami rurki foliowej uciętej z wkładu do długopisu. W ściankach tej folii można zrobić dziurki, potrzebne do przyszycia końcówki materiału.

(Dom bez tajemnic, Warszawa 1990, ss. 251-252)

Żeby nie prowokować natury, w dziale muzycznym nie proponujemy dziś Riders on the Storm ani irytującego w swoim optymizmie, tańczącego Gene'a Kelly, ale nostalgiczną piosenkę zespołu A-ha.


2 komentarze:

  1. Oj wszystko sie zgadza, piekne zdjecie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Everly Brothers to samo śpiewali, czy inne (bo tu dźwięku brak u mnie...)?

    OdpowiedzUsuń