środa, 5 stycznia 2011

Wilczy apetyt


Co prawda do ucztowania pod chmurką jeszcze sporo czasu, ale w rozpoczynającym karnawale z pewnością okazji do zabawy i poczęstunku nie zabraknie. Irena jak zwykle zaleca umiar i rozsądek.

Ile jeść? Przede wszystkim patrzeć, ile jest na półmisku i czy dla reszty gości starczy. Brać śmiesznie mało - nie bardzo wypada, bo można obrazić gospodarzy, nakładać sobie za wiele - jeszcze gorzej, nawet gdyby reszta z półmiska wystarczyła dla wszystkich. Gdy się już nałoży na talerz "góry" jedzenia, a potem nie może się tego zjeść, trudno - trzeba się zmuszać, ale za to ma się nauczkę aby na przyszłość nabierać mniej. 

(Dookoła stołu, Warszawa 1981, Watra, s.102)

2 komentarze: