poniedziałek, 18 stycznia 2010

Irena zdumiona


Czy można naukowo potraktować czynność tak prostą jak zmywanie? Oczywiście, że tak.
Wykłady dr Pliszkowej (pracownicy Państwowego Zakładu Higieny i SGGW) wprawiły Irenę w zdziwienie i przerażenie. Otóż dr Pliszkowa zbadała (dodajmy, że było to w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku) naczynia myte w tradycyjny sposób. Okazało się, że mimo mycia, na powierzchni talerzy nadal znajdują się kolonie bakterii. Pominiemy jednak dość długi i zawiły przepis na zmywanie wg Pliszkowej (są tam roztwory mydła, kilkukrotne polewanie naczyń wrzątkiem). Zajmijmy się kwestią wycierania.

Chodzi o to, czy wycierać naczynia, czy nie? Dr Pliszkowa radzi wycierać. Tylko wtedy jest to niepotrzebne, jeśli naczynia suszy się w gorącej suszarce. W gospodarstwach domowych suszarek przeważnie nie ma, więc jesteśmy skazani na suszarki zwykłe (lepiej z drutu niż z drewna) i na wycieranie, ale dokonuje się go niezwykle szybko i łatwo. Naczynia po opłukaniu gorącą wodą i ułożeniu na suszarce wysychają bardzo szybko. Zwykle jednak zostają na nich krople wody; one więc wysychając powoli w ciepłej temperaturze mieszkania, stają się miejscami wylęgu bakterii. Gdy jednak wytrzemy naczynia suchą, czystą, ścierką, nie dopuścimy do wylęgu. Naczynia bedą rzeczywiste czyste.

(My i nasz dom, Warszawa, Wiedza Powszechna, 1956, s.167)

1 komentarz:

  1. A jak Irena wypadłaby w konfrontacji z Kate i Aggie ("How Clean Is Your House")?

    OdpowiedzUsuń