piątek, 5 marca 2010

Przedwiośnie



Po całotygodniowych frustracjach spowodowanych: dziwną, niezdecydowaną pogodą, osobami wchodzącymi do windy z grobową miną i bez słowa, warczącymi pracownikami poczty, obrzydliwym brudem na chodnikach i trawnikach, fruwającymi, foliowymi torebkami, zwałami psich kup, pytamy – dlaczego?!

Dlaczego? Czyżby dlatego, że nie dorośliśmy jeszcze do tej cywilizacji, która panuje w większości krajów europejskich? Czy może wielu spośród nas nie ma dostatecznej kultury? A może jest to lekceważenie tego, co nie moje? Plucie na ulicy, smarkanie na chodnik itd. To przecież nie tylko dowody braku kultury, ale i braku elementarnych wiadomości z dziedziny higieny, albo też ordynarne lekceważenie innych. Bo – nie łudźmy się! Bywa, że wystrojoną, uważającą się za kulturalną osobę przyłapiemy na tym, że smarka na chodnik bo myśli, że nikt jej nie widzi.

(Dom bez tajemnic, Warszawa 1990, Wydawnictwo Alfa, s. 10)

2 komentarze:

  1. Z moich pociągowych obserwacji wynika,że każdy robi tak, aby było mu wygodnie.Czyli - znowu "ja tak chcę"górą!...Jeszcze nie smarkałam na chodnik.

    OdpowiedzUsuń
  2. no i jeszcze osoby prowadzące rozmowy konwersacje z przerywnikami,aż uszy puchną.

    OdpowiedzUsuń