sobota, 13 listopada 2010

W świetle świec

Czasem z konieczności a czasem ze szczerej chęci, zjadamy posiłek przy świecach. Irena, wielka orędowniczka ciepłego światła świeczki, poucza:

Świece, które kapią, można na kilka minut przed zapaleniem włożyć do dobrze słonej wody. Ten zabieg przedłuża ich żywot i kapanie jest dużo mniejsze. Pod kapiące świece podkłada się na lichtarzach talerzyki, które chronią meble czy obrusy. Pomysłowość dziewcząt przygotowujących przyjęcie przy świecach bywa niezwykła. Potrafią np. kupić tanie, zwykłe białe świeczki i ozdabiać je naciekami z parafiny zmieszanej z papryką lub farbami w proszku. Aby świeczka się nie kruszyła, gdy ją się wsadza np. na szpikulec w lichtarzu, wytapia się w niej od spodu otwór gorącym drutem.

 (Dom bez tajemnic, Warszawa 1990, s. 100)

1 komentarz:

  1. Ach, łza się woku zakręciła na wspomnienie zaradności nie tak całkiem przeciez dawnych panien. Dziś nasza pomysłowośc ogranicza się jedynie, do podjęcia wyboru, o jakim zapachu kupic świeczkę w supermarkecie?
    bf

    OdpowiedzUsuń