sobota, 14 listopada 2009

Pod płaszczykiem



Jeśli pomimo całodziennego biegania po sklepach nie kupiliście wymarzonego płaszcza czy kurtki, jesteście wściekli, zdecydowani na przesiedzenie zimy w domu (wersja ekstremalna), niech radą znowu służy racjonalna Irena. Po przeanalizowaniu całego rozdziału książki ABC dobrego wychowania dotyczącego mody, dobierania kolorów i dodatków, inwestowania w tzw. „okrycia wierzchnie”, uznałam, że pomimo jej konserwatyzmu w tych sprawach, kilka uwag jest niezwykle cennych. To prawda, Irena nie miałaby wstępu do działu stylizacji „polskich pism luksusowych”, na sesjach zdjęciowych Vivy mogłaby ewentualnie robić mgłę za pomocą pary z czajnika, ale może to i lepiej. Dla Ireny.
Zakup odpowiedniego płaszcza, kurtki, palta jak wynika z lektury irenowych rad jest kluczowym momentem w kompletowaniu garderoby i budowaniu swojego stylu. „Okrycie wierzchnie” musi być dobrej jakości, musi łatwo komponować się z resztą posiadanych ubrań, nie może być zbyt ekstrawaganckie, nie może krępować ruchów, musi sprawdzać się w każdej sytuacji no i przede wszystkim musi się nam podobać.
Życzymy zakupu płaszcza doskonałego!

Kto musi liczyć się z pieniędzmi, niech nie kupuje rzucającej się w oczy, ekstrawaganckiej odzieży, lecz porządny, przynajmniej 8-10 lat modny płaszcz, który nada się na wszelkie okazje; suknię skromną, ale elegancką, w której po zmianie kołnierzyka, chusteczki, korali można się wszędzie pokazać: w pracy, na ulicy, u znajomych, w kawiarni.
Szczególnie uważać przy kupnie płaszcza i kostiumu. Tu lepiej wydać więcej, bo w tych rzeczach będziemy chodzić długo i muszą być przystosowane do wszelkich okoliczności. Nieraz mamy tylko jedno palto, dlatego powinno być uniwersalne. Uszyte np. z materiału w kratę może być bardzo piękne, ale noszone codziennie i na każdą okazję zaczyna wreszcie drażnić. Ludzie obdarzeni smakiem, wiedzą że elegancja polega na prostocie. ”Na tej sukni nic nie ma" - mówią przyjaciółki. "I dlatego jest taka wytworna" - odpowiadają ci którzy się na tym znają.
Lepiej mieć niewiele garderoby, ale naprawdę dobrej , niż pełne szafy, przed którymi stajemy w rozpaczy, załamując ręce, bo nie mamy się w co ubrać.

(ABC dobrego wychowania, Warszawa 1969, Wiedza Powszechna, s. 86)

Na zdjęciu Kapitan Jack Harkness (John Barrowman) nieśmiertelny Agent Czasu z serialu Torchwood, w płaszczu, który nie krępuje ruchów, sprawdza się w każdej sytuacji, w każdej epoce.

1 komentarz:

  1. Oj coś czuję, że ktoś z wielbicieli Ireny i blogerów zarazem, nie nabył jeszcze odpowiedniego płaszczyka.
    Rada cioci Taszy: proszę zawsze zachować paragon!
    Taszy

    OdpowiedzUsuń